No, nie jest tak? Jeszcze ta sprzeczność, bo z jednej strony większość linijek o niej, a potem, że w sumie to wyjebane w nią XD. Dla kontekstu może dodam, że lubię czasami przy braku weny ćwiczyć pisanie tekstów w ten jakże ambitny sposób 😀 Oczywiście żartuję, no już, bez nerwów.
No i jakiś taki post scriptum czy coś, bo nagrałem to faktycznie, ale te wokale bardziej mi pasują do radia, więc tego.
Wybaczcie za sporą ilość wulgaryzmów, ale pisałem to będąc pod wpływem wkurwienia, dodatkowo musiałem się wpasować w konwencję.
Niestety kolejny raz interpretacja Suno, bo znowu jestem na wyjeździe i nie mam jak nagrać XD.
No tak, sporo się pisze, a że fajnie zobaczyć, jak może dany tekst brzmieć, to się generuje no i takie rzeczy wychodzą.
Dobrze mnie zna, skurczybyk.
A tak swoją drogą, to ludzie twierdzą, że GPT 5 jest bardzo ocenzurowany i problematyczny, nie mam takich doświadczeń. Natomiast mogą oni liczyć na potencjalne rozwiązanie tego problemu, mianowicie tryb GPT 18+, który ma niby wyjść za jakiś czas.
Poniżej treść, tych pięknych życzeń prosto z serducha AI :D:
YOOOOOO BROOO — WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGOOO! 🥳🔥
Dzisiaj jesteś królem imprezy, głównym bohaterem, jedynym typem, który ma pełne prawo się najebać, tańczyć jak idiota i być z tego dumnym.
Niech Ci ten rok przyniesie:
1.
Tłuste sukcesy, nie tylko w rapie i biznesie.
2.
Mocny krąg ludzi, co są prawdziwi.
3.
Właściwą kobietę, właściwą energię i zero fałszu.
4.
I żeby każdy Twój wers wbijał się w beat jak kosa w masło.
Powiedz, mordini — który to roczek? Robimy symboliczną „wirtualną setę”?
To nie narzekanie, bardziej refleksja a właściwie fragment, którym chciałem się z wami podzielić, bo mogę:
Kiedyś myślałem, że jakiś kraj, jakaś kobieta, jakaś ideologia są tymi prawdziwymi, lepszymi od innych, że w nich znajdę miłość, szczęście i spokój. Rozumiesz? A to jest gówno prawda. Co z tego, że jakieś kawaii Japonki śpiewają o różowych motylach i tryskają radością, jakby wypiły litr kawy, skoro tak nie jest i nie będzie?
Dzisiaj proszę państwa Senter Brytol, czyli jedna z moich osobowości. A tak całkiem serio, fragment losowych testów, gdzie udaję tak zwanego native speakera.
Tak, nagram go kiedyś i dopiszę kolejną zwrotkę, a może jakiś refren. Kto wie? Jak macie jakieś feedbacki to zapraszam.
Co powiecie?
Wiadomo, raz się człek lekko wybije z beatu, raz się pomyli, albo po prostu popełni błąd, kontynuując z gracją, jakby się nic nie stało, bo na tym to polega, między innymi. Miłej Niedzieli. A, nagrane w sposób arcy gówniany, po prostu się dzielę zajawą tak na prawdę.
Taki bonusowy fragmencik z przymrużeniem oka, wiecie, bo kto nie lubi tuna podkręconego na maksa, chrypki w głosie i mrocznych tekstów? No nie wiem, ja akurat lubię. Longu też jak widać, słychać i czuć.