Taki bonusowy fragmencik z przymrużeniem oka, wiecie, bo kto nie lubi tuna podkręconego na maksa, chrypki w głosie i mrocznych tekstów? No nie wiem, ja akurat lubię. Longu też jak widać, słychać i czuć.
Kategorie
Taki bonusowy fragmencik z przymrużeniem oka, wiecie, bo kto nie lubi tuna podkręconego na maksa, chrypki w głosie i mrocznych tekstów? No nie wiem, ja akurat lubię. Longu też jak widać, słychać i czuć.
9 odpowiedzi na “Lubimy sobie z Longiem pośpiewać weekendową porą, przy okazji rozwalając projekt w Reaperze i wzorując się na jakieś gwiazdy rocka :D Posłuchajcie sami!”
ciekawe
Szkoda, żę przesterowane.
Ej, a to nie był jakiś saturator przypadkiem? Wydawało mi się, że ten przester jest sztuczny.
a gdzie jest całość?
Będzie na deluksie.
Myślałem, że to będzie jakieś nagranie jak siedzicie w pokoju i na spontanie, a nie takie montowane.
Takie też mamy, hehe.
a po co wam ten nabuzowany autodiune?
Taka konwencja gatunku, Trap bez autotuna jest niczym kanapka bez masła. Niby spoko, ale jednak czegoś brakuje. Nawet osoby potrafiące umiejętnie śpiewać, używają chociażby minimalnego tuna na wokalach, bo takie brzmienie chce osiągnąć i do takiego brzmienia są przyzwyczajeni słuchacze tego gatunku. Osobiście nie lubię tuna wszędzie, ale są brzmienia, które po prostu się przyjęły i to jest ok.